sobota, 15 września 2012

Kuchenne rewolucje c.d. - mebel z odzysku

 Oto dalsze przeróbki:

 Zapowiadany Kredens zawitał do mojej kuchni. 
Odnowiłam go po swojemu


Po oszlifowaniu papierem ściernym z brudu, pobieliłam zewnętrzną  część mebla używając białej farby do drewna firmy Liberon z serii Bloom:

Tą samą farbę wykorzystałam do pobielenia stołu
 Naniosłam małą ilość farby ( w tym wypadku odcień - biały szron) bawełnianą szmatką.
Po wyschnięciu przetarłam (przy pomocy szlifierki- żelazka) mebel papierem ściernym, tak by w wielu miejscach prześwitywał kolor drewna
dodałam sztukaterie i listwy, oraz uchwyty  dla dekoracji
blat zostawiłam w kolorze oryginalnym, zabezpieczyłam tylko czterema warstwami lakieru akrylowego o wysokim połysku firmy Flugger

Środek mebla zostawiłam po dziewiczemu tak jak był - im mniej chemii tym lepiej.
To moja dewiza życiowa.

oto efekt
Kredens po odnowieniu:

Podoba Wam się?

Zależało mi na stworzeniu rustykalnego klimatu. Tak by było sielsko i wiejsko, w dżungli miejskiej - jakby nie było:) A kredens okazał się bardzo pojemny.


Zrobić coś własnymi rękami- cenne, za wszystko inne zapłacisz kartą Master...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz