Oj, co to była za praca...
Ciągłe mycie pędzli, kuwet, zmiany kolorów farb.
Ciągłe mycie pędzli, kuwet, zmiany kolorów farb.
Do tego wycinanie elementów dekoracyjnych z papieru.
Ale zamysł i plan osiągnięty!
Jestem zadowolona z ostatecznego wyglądu starego, drewnianego kredensu kuchennego.
Zobaczcie ile było pracy przy nim, by go odczarować i nadać mu wesoły, kolorowy charakter.
Polecam wizytę w muzeum wszystkim,
którzy kochają KOLOR!
Mieszczą się tam zbiory eksponatów, które zainspirowały mnie do działań twórczych.
Naładowana pozytywną energią zakasałam rękawy i wzięłam się
do odnawiania starego kredensu z odzysku.
Kredens nie zachwycał - co tu dużo pisać.
Jego smutny brązowy kolor tworzył posępną plamę we wnętrzu.
Od razu jak tylko wpadł mi w ręce wiedziałam,
że go poddam metamorfozie:)
Fotorelacja z etapów malowania kredensu:
malowanie drzwiczek dolnych kredensu kuchennego,
na kolor niebieski nakładam wielokolorowe paski
Dolna skrzynia kredensu to połączenie kolorów - pięknej czerwieni strażackiej, szafiru i zieleni
blat pociągnęłam trawiastą zielenią
Pomalowałam dolne drzwiczki kredensu, na wielokolorowe cienkie, pionowe paseczki
drzwiczki górne z szybkami dostaly barwę zieloną
szprosy w szybach górnych drzwiczek pomalowałam najpierw białym gruntem , a żniej tym samym kolorem czerwieni co dolną skrzynię
Malowanie szprosów w szybach górnych drzwiczek kredensu na kolor czerwieni strażackiej
Miodowe szyby pomalowałam w kratkę ciemnozielonych rombów
Powycinane z pocztówek motywy kwiatowe przykleiłam na gałki oraz w kilku innych miejscach kredensu.
Poczówki przedstawiają motywy ludowe w stylu łowickim
Poczówki przedstawiają motywy ludowe w stylu łowickim
Zaimpregnowałam papierowy motyw kilkoma warstwami akrylowego lakieru.
No i jak Wam się podoba?
Przed i po odnowieniu
Kredens z lewej strony,czy ten z prawej?