Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bizuteria. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą bizuteria. Pokaż wszystkie posty

niedziela, 4 listopada 2012

Różności - filcowanie, kolekcje szklane,ceramika Bolesławiec


Sterylne wnętrza - to nie dla mnie.
Lubię otaczać się rozlicznymi drobiazgami, przedmiotami z duszą... i bez. Uważam, że właśnie w szczegółach tkwi sedno. 
Przedmioty w pomieszczeniu nadają mu charakter i nastrój. 
Na pewno określają w pewien sposób osobowość właściciela tegoż wnętrza.
Ja, być może przesadzam z ilością bibelotów w swoim mieszkaniu...
 bo tyle jest pięknych rzeczy na świecie...
iii chciałoby się je mieć w swoim bliskim otoczeniu... 
by cieszyć oko i duszę...
Więc kupuję, często robię sama różne cacka i... ustawiam, 
zbytnio nie zważając na to
iż troszkę zagracam swój kwadrat :)
Nazywam ten swój bałagan sprytnie i stylowo - Eklektyzm :)

Nowe ze starego

 Pocięte resztki tiulu ze złapanego welonu na jakimś weselu:) i zszyte tak że tworzą taśmę
Tak się prezentuje abażur w ciągu dnia:

a tak wieczorem:


judasz na drzwiach zdekupeżowany: 




Upcykling:
Wianek z pociętych pasków starej tkaniny. 
Formę wianka zrobiłam ze starych gazet, oklejając je szarą taśmą pakową:


filcowane misie dla dla dwójki dzieci
(zrobione w pracy w tzw. oczekiwaniu na klienta:)









takie filcowanie na sucho igłą, nie przypadło mi do gustu. 
Ogromna ilość nakłuć jest wymagana i bez naparstka na czubku palca 
nie da rady
Ale spróbowałam, zobaczyłam... i podziękuję

filcowane kulki (tu na mokro) na korale:





broszki -filcowe kwiatki:



Piękna doniczka z hurtowni przy ul.Bakalarskiej w Warszawie
Mają piękne kolekcje donic, w różnych stylach firmy POLNIX 


Klimaty letnie jesienią:
Energetyczny kolor żółty zawsze nastroi pozytywnie.


Nie przepadam za sztucznymi kwiatami, ale te słoneczniki wykonane są rewelacyjnie




W tym roku kupiłam pomarańczową papryczkę w doniczce. 
W tamtym roku miałam czerwoną - pieruńsko ostrą którą zebrałam,
 zasuszyłam strąki i zużyłam do potraw.



zbiory z poprzedniego roku papryczki chili:

 Wystarczy dodać do garnka 3-4 maleńkie płatki a już nadają one potrawie pikantny smaczek

Spróbowałam również zrobić z tych papryczek sos a'la  Tabasco-

Przepis na mój sos:
-oliwa, 
-ocet winny
-suszone płatki papryczki 
-odrobina soli  morskiej
- szczypta cukru trzcinowego

suche składniki zmiksowałam w młynku do kawy  
(jest najlepszy do miksowania małych ilości np.suszonego korzenia imbiru, ziaren  lnu, orzechów itp. )

A w kuchni zmiany:
Nowa półka do ekspozycji szkła: gąsiorów, słoi, butelek  oraz syfonów 



Niżej półka ze staroci - taki klimat PRL-u, 
kolory nie pasowały mi więc odnowiłam po swojemu

technika decoupage w szafirowe kwiatki:
pólka prl, odnowiona decoupage w szafirowe kwiatki
Na niej kolekcja ceramicznych gęsi - większa część lepiona przeze mnie, 
inne zakupione.


 to polska marka z wieloletnią tradycją
Maja piękne wyroby .

Dla Warszawiaków polecam sklep firmowy Bolesławca w Warszawie przy ul. Prostej 2

Urzeczona głęboką barwą ultramaryny zakupiłam kilka naczyń do kuchni :)


Dla sielskiego klimatu pojawiły się na kuchence gazowej drzwiczki, ze starego pieca chlebowego  :


Żyrafę ulepiłam z masy plastycznej, której nie trzeba wypalać. 
Po wyschnięciu pomalowałam ją  turkusową farbą akrylową.






piątek, 17 lutego 2012

kolczyki


Uwielbiam zmiany!
Więc i w uszach musi się dziać co raz to coś innego
Poczyniłam dwa projekty.

projekt prosty:


projekt bardziej udziwniony:




wtorek, 30 sierpnia 2011

Garść rozmaitości

 
   z nadmiaru wolnego czasu w pracy : ) powstała bransoleta


Ten jamnik brał czynny udział w zabawach gdy miałam parę lat.
 Uszyty przez ciocio-babcię.

No i moje... Malowanie na jedwabiu
kwiaty na końcach szalików jedwabnych o wymiarach 175cm 45cm





nowy wazon, nowe kwiaty - 
wprawdzie nie pachną i są z plastiku, ale mają sporo lat ( są z odzysku)
......
 w końcu to lilak czyli potocznie zwany bzem.

Zakupiona głowa Buddah dla znajomej do jej pokoju w stylu indyjskim:






a mój szklany Budda wygląda tak


do środka (od spodu) włożyłam do niego lamki choinkowe
Robi to klimat 




niedziela, 15 maja 2011

po długiej przerwie...

Witam
Z racji tego że mam teraz mniej czasu na rękodzieło gdyżalbowiemponieważ poszłam w końcu do pracy :D, niewiele wyszło spod moich rączek.
Ale jedną  rzecz, która obiecałam sobie że uczynię, SPŁODZIŁAM. Amen

pierwsza próba , wiec technicznie nie do końca wzorcowo.Wrażenia.....chyba to nie dla mnie..... straszna dłubanina.


Jak wpadną mi w ręce jakieś ciekawe paciorki to kto wie, może odważe się na dalsze próby.


Przy odgruzowywaniu mojej piwnicy wykopałam takie oto sztuki:

Miś mojej Ś.P. mamy. Miś ma jakieś 50-53lata . Mimo takiego wieku nie narzeka na nic- jedynie na nadszarpnięte ramię.


Uroczy komplecik 5 garnków emaliowanych . Zapewne były kupione w czasach kiedy to się kupowało wszystko tylko dlatego że RZUCILI WŁAŚNIE DO SKLEPU.
podpasowały mi i te garnki 




Taki oto świecznik kupiłam , ale nie dlatego że rzucili do sklepu ;) dlatego że mi sie spodobał i kosztował tylko dyszkę w PLN 

 A to moja uprawa z pestki , na zdjeciu liczi . Z liczi było prosto- posadziłam bezpośrednio do ziemi przykrywając foilą, by zwiekszyc wilgotnośc powietrza. Wyrosło cosik po 1,5 tygodnia.Kocurka moja zainteresowała się nową roslinka szybciutko i zjadła maleńka łodyżkę.Po przestawieniu doniczki w miejsce niedostępne dla kota wyrosła na szczęście druga łodyżka. Jak będzie dalej rosła ...zobaczymy.
Posadziłam także awokado ale jest na etapie wypuszczania korzonków dopiero ( zajęło mu to dobre 3 tygodnie) Umiesiłam taką pestkę w kieliszku od wódki, napełnionym do połowy wodą; tak by pestka w połowie była zanurzona.Co jakies 2- 3 dni wymieniałam wodę..Po wypuszczeniu korzonków , 4 mm wsadziłam pestkę do ziemi tak by wystawała górna cześć . iiiiiiiii ...... CZEKAM na efekty


liczi

Dopisane później: kwiatek nie przetrwał, szybko zmarniał