Usiadłam do maszyny ze starym materiałem z Ikea
i wyszła spod igły taka zasłonka.
i wyszła spod igły taka zasłonka.
Dolną krawędź wycięłam w trzy półkola.
Doszyłam z tego samego materiału koronkę jako wykończenie.
Doszyłam z tego samego materiału koronkę jako wykończenie.
Chwosty po bokach sprawiają że firanka nie fruwa zbytnio, gdy otwieram okno.
Troki podciągają zasłonkę tak że tworzą się delikatne łuki
Urocza firaneczka w kotki wpadła mi w ręce w ciucholandzie.
Trza było wziąć takie cudo!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz