Reanimacja krzeseł
Moje krzesła doczekały się nowych siedzisk, bo stare pluszowe siedziska miały ubytki w tkaninie i były mocno wypłowiałe.
Zakupiłam len o wysokiej gramaturze ok. 350g, tkany w tzw. koszyczek.
I przy pomocy takera tapicerskiego zamocowałam ów len do siedzisk.
Siedzisk nie rozbierałam. Stare sprężyny zostały nie ruszone.
Taśma ozdobna stanowi wykończenie maskujące szczelinę między stelażem drewnianym a siedziskiem.
Teraz po liftingu krzesełka zalśniły jasnością i świeżością.
Takich krzesełek mam 6 sztuk które stanowią jednolity komplet.
Ale krzesła wpadają mi w ręce bardzo często. Potrafię przytargać je ze śmietnika, by je odnowić po swojemu i przedłużyć im żywotność.
Nie raz trzeba je podkleić, zbić, wyczyścić.
Efekty mojej pracy poniżej
i kilka przykładów :
Krzesło białe z zastosowaniem decoupage na siedzisku:
Przed:
Krzesło (fotel) z podłokietnikami
Po odnowieniu:
Wymieniona tapicerka na siedzisku,
nowa tkanina,
podklejone tralki oparcia
drewno malowane
Krzesełka z oparciami toczonymi:
Krzesło -pasiaste nogi :
Na oparciu dekor z pasty strukturalnej naniesiony przez szablon:
W tym wypadku przyniosłam sam drewniany stelaż. Wymienione siedzisko( kupiona gotowa plecionka) i oparcie.
Oparcie- zmieniona tkanina obita dookoła pinezkami tapicerskimi .
KRZESŁO ZIELONE:
mój tron ;)
Wymieniona gąbka, uszyte z futerka zielonego siedzisko i oparcie.
Dodane gałki na górnej części oparcia.
Całość pomalowana zieloną farbą.
Szlaczek ozdobny naniesiony przez szablon dodaje wyrazu całości.