środa, 31 października 2012

Relacja fotograficzna z warsztatów malowania na jedwabiu

Druga Warszawska Akademia Rękodzieła Artystycznego "Rękodzielnik" 
stała się już historią.
Wszystko zagrało jak w najlepszej orkiestrze;)
Zajęcia z malowania na jedwabiu,
 które miałam przyjemność poprowadzić
 uważam za bardzo udane.
Prace uczestniczek warsztatów są wspaniałe, 
wyróżniają się na tle wszystkich moich zajęć z malowania na jedwabiu dla osób, które pierwszy raz zetknęły się z malowaniem na materiale.

Oto fotorelacja z Akademii :
 Wszyscy namalowali apaszkę o wymiarach 90cmx90cm na jedwabnej krepie.

 praca Wiktorii z moją pomocą ;)







********************************************


praca Doroty:


żywe jesienne barwy






**************************************
praca Ewy:











***********************************

I praca Eweliny 
która najbardziej mnie urzekła. 
Lubię te energetyczne kolory na jedwabiu :









Prawda, że ciekawe prace?
Prace już poszły do utrwalenia.
 Niebawem je Wam porozsyłam.
Już mam chrapkę na kolejne warsztaty.
 Nawet temat prac kołacze mi się  w głowie......


**************************************************



.

wtorek, 9 października 2012

Jedwab - małe gawroszki

Duża apaszka w tonacji granatowo-białej:


Naniesiony kontur na jedwab





i seria małych apaszek tzw. gawroszek:



 a 'la batik:








 granatowa gawroszka w liście:



 i  gawroszki z efektem soli:






poniedziałek, 8 października 2012

przy-ziemne sprawy



'latoś" fasolka obrodziła:)
A trzeba dodać że po raz pierwszy posadziłam coś takiego w moim małym ogródku.


jednak pozostało już tylko po niej wspomnienie
a teraz... prosty sposób na przedłużenie rękawic
Moją zmorą w pracach ogrodniczych było przycinanie iglaków, tuj czy jak kto woli żywotników.Zawsze kończyło się to podrapanymi przedramionami.Nawet gdy zakładałam bluzę z długim rękawem, gdy wyciągałam ręce do góry  zawsze odsłaniało mi się ciałko. Idealnie poddane było szorstkim igłom tujek.
Powiedziałam sobie- DOŚĆ!!!
i przysiadłam do maszyny do szycia z kawałkiem sztywnego materiału i zwykłymi rękawiczkami ochronnymi




wypróbowałam - przedłużacze działają ! Polecam ten pomysł



Rękodzielnik - II Warszawska Akademia Rękodzieła Artystycznego

Uwaga! Uwaga!

Mam przyjemność zakomunikować iż 27 -28 października odbędzie się w Warszawie :

Rękodzielnik - II Warszawska Akademia Rękodzieła Artystycznego




Organizatorzy zapewnili szeroki wachlarz interesujących zajęć, na których można poznać rozmaite techniki plastyczne.
Więcej informacji możecie uzyskać zaglądając na bloga Agnieszki Arnold
Wiem, że jeszcze są wolne miejsca, więc zachęcam serdecznie do uczestnictwa w zajęciach.
Zostałam również i ja zaproszona do grona prowadzących zajęcia. 
Poprowadzę lekcję z nauki malowania na jedwabiu, tym razem- techniką batikową.
W imieniu organizatorów i swoim serdecznie zapraszam.




czwartek, 4 października 2012

Nowe apaszki - galeria

Nowe apaszki spod mojego pędzla
lilia na jedwabiuw trakcie malowania:






Klimaty iście zimowe czyli
 gwiazdki, śnieżynki wersji kobaltowej:


oraz bakłażan, śliwa
pastelowe esy-floresy:

strelicia w ciepłych brązach:



energetyczne słońce i księżyc:





Moje pierwsze filcowanie

Coraz to napotykam w internecie na fajne rzeczy 
wykonane techniką filcowania wełny czesankowej.
 Zapragnęłam mieć filcowaną bajeczną torbę listonoszkę  :)
Taki typ torebki lubię najbardziej.
Wygodna forma noszenia na krzyż mi odpowiada.
Człowiek chce się schylić i nie musi przytrzymywać torby, która wiecznie spada z ramion.
Metodę na mokro widziałam na warsztatach z filcowania.

Taki twór filcowany na mokro wyszedł po moich działaniach:


 klapa w ogniste kolory  + dredy

 to  rozwarstwienie przy pasku wyszło jakoś samoistnie, ale mi się spodobało:



pasek jest naprawdę mocny 


tył torby:


A tak powstawała torebka:

ułożenie czesanki warstwowo


Na warstwy spodnie dawałam kolory, które najmniej mnie interesowały,
 i tak będą one niewidoczne, bo środku torby

Wypełnienie wnętrza torby podszewką uważam za zbyteczny manewr,
ale jak ktoś chce - nie ma problemu.





 to klapa wierzchnia z dredami:
Dredy zrolowałam wcześniej i wplotłam je w klapę


Ten element to pasek: musi stosunkowo dłuższy bo podczas filcowania nam się skurczy


Roluję pasek na bambusowej podkładce:

 i kwiatuszek: 


klapa spód:

Ogromnie jestem zadowolona z pierwszej próby filcowania na mokro.
Dodam jeszcze do niej zwnętrzną małą kieszonkę od spodu. 


 jesienne ponure dni rozweseli mi  kolorowa torebka