Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pierogi. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą pierogi. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 1 października 2012

WEGETARIAŃSKIE PIEROGI Z ZIEMNIAKAMI

Są różne pierogi, ale te które robiła moja babcia są po prostu R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-E
Pochodzą z Podlasia i nie są to pierogi ruskie.
Zawsze robię sporą ilość bo świetnie smakują odsmażane na patelni. Znikają bardzo szybko. Trochę jest z nimi roboty ale naprawdę są warte tego.


Oto przepis:
ciasto: 4 szklanki mąki pszennej
  gorąca woda
łyżeczka soli
2 łyżki oleju

 farsz:1,5 kg ziemniaków
4 małe cebule
majeranek 
pieprz, sól

Wsyp mąkę do miski i stopniowo dolewaj gorącej wody. Dodaj sól i olej .Wyrabiaj ciasto. Po złączeniu się składników przenieść kulę ciasta na stolnicę.  Jak zagnieciesz już ciasto tak, by w środku po przekrojeniu nie było dziurek , odłóż ciasto by odpoczęło przykrywając ściereczką by nie obsychało.





Na farsz: obierz cebule i zeszklij na oleju:



Ja dziś użyłam większej ilości składników  bo 5 gęb trza było obdzielić tym jakże zacnym rarytasem.A poza tym można te pierożki zamrozić na późniejszą konsumpcję




Do starcia ziemniaków użyłam robota kuchennego




zeszkloną cebulkę połączyć z ziemniakami .Farsz posolić , popieprzyć i dodać sporą ilość majeranku ( ja nie żałuję) Można dodać również paprykę słodką i czosnek przeciśnięty przez praskę.


wrzucamy na rozgrzaną patelnię  farsz



od czasu do czasu przekładając by cały farsz się przesmażył. Farsz zgęstnieje i zrobi się z niego taka sztywna klucha. Nie zrażajcie się kolorem robi się brunatny, ale smak rekompensuje wątpliwe walory estetyczne :)


Po zdjęciu z patelni  możemy zacząć lepić pierożki. Farsz może być  nakładany jeszcze ciepły.


 Babcia dzielnie mi pomagała w produkcji 


a gdy woda się zagotuje w garze wrzucamy  pierogi i gotujemy aż spuchną i wypłyną na powierzchnię wody 



 Nie skupiałam się na idealnym wyglądzie pierożków, gdyż później i tak kroję je w poprzek na centymetrowe paski i podsmażam na patelni. Takie podsmażone są jeszcze pyszniejsze niż prosto z wody.
Dlatego robię je ciut większe niż tradycyjnie, by było co kroić:)


 Idealnie komponują się z surówkami i  okraszone skwarkami   MMMmmmm..... pychota



 życzę Smacznego
i lecę trochę pojeść



**************************************************************************