środa, 7 marca 2012

zegarek z dzieciństwa

Kupiony przez moją mamę, prawie 20-dzieścia lat temu:) zegarek Made in china.Wyciągnęłam dziś z pudła staroci ten zegarek. Zakupiony w sklepie z upominkami gdzie były piękne chińskie przedmioty (wtedy cenione bardzo przez Polaków ze względu na to iż były kolorowe, inne, niebanalne oryginalne niż produkcji polskich fabryk w latach 80-tych) W sklepach był marny towar.Był szary i bez wyrazu. Jak się zdobyło i wyszukało takie cacka z Chin to tak jakby wygrać w Totolotka:)Dziś brzmi śmiesznie ale to fakt.

spodobał mi się na nowo

pamiętam jeszcze te sukieneczki chińskie z fajnej wchodzącej dopiero w modę bawełny. Większość ciuchów szyto wówczas ze stylonu czy innego sztucznego badziewia-pamiętacie chociażby fartuszki szkolne i juniorki ......BRRRRRRR aż ciarki po plecach przechodzą na samo wspomnienie tych upokorzeń. Ale trza było nosić i basta! Na szczęście czasy się zmieniły. Ja na przykład nie narzekam na te czasy obecne.........



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz