poniedziałek, 27 czerwca 2011

zmiany zmiany zmiany - outdoor

Wokół mnie wszędzie zmiany. 
Kącik wypoczynkowy na patio ( jak to mówią Hiszpanie) przeobraża się, by milej się biesiadowało w letnie wieczory.
 Stare wiklinowe foteliki "zniebieściły" się po pomalowaniu ich akrylową farbą Fluggera. Przed malowaniem porządnie je wyszorowałam ciepłą wodą z dodatkiem soli.
 Korzenie na ścianie przywiozłam ze wsi, z polnej piaszczystej drogi, gdzie wystawały z piasku. 
Wyczyściłam je z  resztek piasku i zaimpregnowałam lakiero-bejcą w ciemnym kolorze brązu.
obrus na stole z jedwabnej surówki malowanej ręcznie



Kamienna ściana:
Naturalną ozdobą  kącika jest  ułożona ścianka  z  kamieni - otoczaków polnych. Kamienie przyklejałam na klej mrozoodporny do glazury-terakoty.




Gałęzie wikliny tworzą podsufitkę nad stołem, maskując nieestetyczny  daszek z blachy

Wystarczy zadrzeć głowę do góry i prawie czujesz się jak w dżungli 

Lampion -girlanda to świecące kolorowe  kule z bawełnianej nitki ( przywiozła mi  je z Azji przyjaciółka )
 Wieczorem tworzą niepowtarzalny klimat.

Regalik (grat z odzysku, ale solidna sklejka) też potraktowałam tą samą farbą co fotele z wikliny. 
Taki mebel  służy do ekspozycji  bibelotów, dekoracji, doniczek z roślinami itp.

Mebel stoi pod daszkiem, więc deszcz mu niegroźny.

A to nowy - stary nabytek z babcinego stryszku
Świetnie sprawdzi się jako osłona na dużą donicę

 HAMAK - dla mnie to nieziemska rewelacja!!! 
Polecam ten  gigantyczny hamak brazylijski firmy Amazonas
który może udźwignąć max 280kg 
Kładziesz się, bierzesz książkę i bujając się już osiągasz niemal stan ZEN.

Hamak jest  wykonany z solidnego płótna (100% bawełny)
Tekst dodany: przetrzymał już  kilka sezonów:)

A te  drzwi garderobiane  pomalowane według mojego pomysłu, zawisną przy okienku imitując okiennice .





Mysśiciel siedzący pod drzewkiem


A w głowie jeszcze kolejne pomysły na  aranżację przestrzeni ogródka...
Ale wszystko w swoim czasie....




niedziela, 15 maja 2011

Jedwab malowany - kolekcja na habotai


Ta seria namalowana była na habotaju. Jest to odmiana jedwabiu - cienki, półprzezroczysty błyszczący materiał. Bardziej zwiewny i śliski od jedwabnej krepy czy satyny.




Dziś przedstawiam głównie brązy:













Zamówienie


Na Dzień Mamy dostałam zamówienie na apaszki .Kolorystyka i tło z góry było ustalone.

Praliny Wedlowskie

Pudełko po torciku wedlowskim znalazłam w babcinym kredensie.Na spodzie widnieje data spożycia:15 styczeń 1975r. Czyli pudełko jest starsze ode mnie o rok.HE!
Babcia wspomniała że dostała ten produkt w prezencie. A ponieważ moja babcia (dzis 91-letnia) ma w zwyczaju bardzo oszczędnie dozować sobie  przyjemności..... i wiecznie wszystkiego sobie odmawia...... i odkłada na później.....(.nigdy nie wiadomo kiedy później jest ta odpowiednia chwila :) )
Babcia powiedziała, że torcik przeleżał ładnych kilka lat zanim go otworzyła by skonsumować.
Pamiętam, jak byłam mała, wielokrotnie znajdywałam przeterminowane co najmniej kilka lat czekoladki ,cukierki. I chodź chrzęściły między zębami  razem z siostrą  czyściłyśmy babcine zapasy :) Pod warunkiem, że znalazłyśmy kluczyk do kredensu. Dziś w pudełku trzymam koronki.


po długiej przerwie...

Witam
Z racji tego że mam teraz mniej czasu na rękodzieło gdyżalbowiemponieważ poszłam w końcu do pracy :D, niewiele wyszło spod moich rączek.
Ale jedną  rzecz, która obiecałam sobie że uczynię, SPŁODZIŁAM. Amen

pierwsza próba , wiec technicznie nie do końca wzorcowo.Wrażenia.....chyba to nie dla mnie..... straszna dłubanina.


Jak wpadną mi w ręce jakieś ciekawe paciorki to kto wie, może odważe się na dalsze próby.


Przy odgruzowywaniu mojej piwnicy wykopałam takie oto sztuki:

Miś mojej Ś.P. mamy. Miś ma jakieś 50-53lata . Mimo takiego wieku nie narzeka na nic- jedynie na nadszarpnięte ramię.


Uroczy komplecik 5 garnków emaliowanych . Zapewne były kupione w czasach kiedy to się kupowało wszystko tylko dlatego że RZUCILI WŁAŚNIE DO SKLEPU.
podpasowały mi i te garnki 




Taki oto świecznik kupiłam , ale nie dlatego że rzucili do sklepu ;) dlatego że mi sie spodobał i kosztował tylko dyszkę w PLN 

 A to moja uprawa z pestki , na zdjeciu liczi . Z liczi było prosto- posadziłam bezpośrednio do ziemi przykrywając foilą, by zwiekszyc wilgotnośc powietrza. Wyrosło cosik po 1,5 tygodnia.Kocurka moja zainteresowała się nową roslinka szybciutko i zjadła maleńka łodyżkę.Po przestawieniu doniczki w miejsce niedostępne dla kota wyrosła na szczęście druga łodyżka. Jak będzie dalej rosła ...zobaczymy.
Posadziłam także awokado ale jest na etapie wypuszczania korzonków dopiero ( zajęło mu to dobre 3 tygodnie) Umiesiłam taką pestkę w kieliszku od wódki, napełnionym do połowy wodą; tak by pestka w połowie była zanurzona.Co jakies 2- 3 dni wymieniałam wodę..Po wypuszczeniu korzonków , 4 mm wsadziłam pestkę do ziemi tak by wystawała górna cześć . iiiiiiiii ...... CZEKAM na efekty


liczi

Dopisane później: kwiatek nie przetrwał, szybko zmarniał



środa, 6 kwietnia 2011

Kiermasz Wielkanocny 16.04 W-wa Ursus

W imieniu Domu Kultury "Kolorowa" , a także i swoim, zapraszam na Kiermasz Wielkanocny.
Również i ja będę wystawiała na jarmarku swoje rękoczyny ;)
Będzie można kupić lub tylko obejrzeć ciekawe prace twórców rękodzieła artystycznego.
I zapewniam -TO NIE BĘDĄ tylko JAJA
Plakat ze strony Domu Kultury http://www.kolorowa.arsus.pl/

środa, 30 marca 2011

pojemnik fajansowy


wydruk na papierze z cudnym motywem

stolik kawowy


Stolik który był czarny, przemalowałam na kolor cappuccino, dodałam motyw kwiatowy oraz preparat krakle jednoskładnikowy.Zabezpieczony na koniec lakierem akrylowym

wtorek, 29 marca 2011

Warsztat jedwabny




 moje centrum malowania na jedwabiu
oraz moje motto na chorągiewkach- "Szczęście to sztuka bycia zadowolonym"
uczę się tego codziennie :)
Stara szafka  z odzysku miała wylądować w śmietniku, ale uratowałam ją przed unicestwieniem.
Dzielnie mi służy do przechowywania farb i narzędzi malarskich.

Mieszanie farb , łączenie kolorów powoduje że tworzy się bałagan na blacie:)

Marzy mi się duża pracownia.


Poza malowaniem na jedwabiu oblepiam przedmioty w technice decoupage:




szkatułka: metoda serwetkowa, lakier dwuskładnikowy

 lusterko  Ikea  przerobione na folk, metoda serwetkowa



poniedziałek, 21 marca 2011

mix


tabliczki okazjonalne bożonarodzeniowe
napisy wypalone zostały pirografem




 stara lampa została zdekupeżowana
Jest to dość stara metamorfoza. Lampa w takiej wersji już się "opatrzyła" i kto wie czy jej nie wezmę pod pędzel ;) na razie stoi w piwnicy bo mi nigdzie nie pasuje. Tak skończyła marnie nieboga



tylko krowę wydoić i mleczka nalać