Fotel "Uszak" i jego metamorfoza
Fotel z Olx.pl zakupiony za całe 20zł, posiadał pluszowe miodowe obicie.
Tak się jawił przed odmianą.
Taki old school:
A ponieważ odnawianie mebli to druga moja pasja, jak malowanie na jedwabiu, więc zabrałam się ochoczo do pracy.
By spełnić jedno z moich wielu wnętrzarskich zachcianek postanowiłam zakupić materiał na obicie fotela w kwiaty.
Moje ulubione piwonie (a może tylko podobne do piwonii :) ale lilie na pewno rozpoznaję na tkaninie.
Moje ulubione piwonie (a może tylko podobne do piwonii :) ale lilie na pewno rozpoznaję na tkaninie.
a później do dzieła, demolka na całego, wycinanie, szycie i tapicerowanie.
drewniane boczne oparcia, podłokietniki przemalowałam na biało, farbą akrylową
stare oderwane elementy posłużyły mi za wykroje do nowych kawałków materiału
by się nie pogubić oznaczyłam sobie po swojemu poszczególne elementy wykroju
wymiana gąbki też była niezbędna. Stara już się wysłużyła.
tu przy maszynie do szycia
Później już tylko mocujemy kawałki tkanin takerem do stelaża fotela.
Dodatkowo uszyłam wałek (dla wygodniejszej pozycji kręgosłupa, pod odcinek lędźwiowy)
i podusię w kształcie serca
Zapięcie tzw.napa
metalowe kółka obrotowe zamieniłam na drewniane nóżki od innego mebla
i tak oto prezentuje się po metamorfozie:
Można się w niego wtopić jak marmolada w pączku
Czuję ogromną satysfakcję z wyniku mojej pracy.
Mój wygodny fotel "Uszak" sprawdza się świetnie do czytani