Przed metamorfozą:
Pomyślałam:
chwyciłam za pędzel i pomalowałam:
Rozświetliłam i ożywiłam deski
Fakturę na ścianie uzyskałam nakładając zwykły gips szpachlowy szybkoschnący. Naniosłam go przy pomocy szpachelki . Efekty można uzyskać bardzo różne zależy to od pociągnięć szpachlą. Po wyschnięciu kilkakrotnie (każda kolejna warstwa nakładana po wyschnięciu poprzedniej) pomalowałam ścianę gruntem do ścian by zrobić impregnację przed malowaniem ściany farbą akrylową . Bez gruntu nie dałoby się pociągnąć pędzla farbą, tak mocno i szybko chłonie wilgoć gips.
Drugie stare drzwi po liftingu:
usunięta stara powłoka zielonej farby przy pomocy palnika gazowego w kontrolowany sposób , czyli zostawiona tylko w zagłębieniach
zaimpregnowałam drzwi lakierem akrylowym
i taki oto efekt uzyskaliśmy:
mosiężna klamka wyczyszczona stalową watą nabrała połysku
a poniżej opalony blat sosnowego stołu kuchennego,
efekt niesamowity gdyż uwydatnia się jeszcze bardziej rysunek słojów
Drugie stare drzwi po liftingu:
zaimpregnowałam drzwi lakierem akrylowym
i taki oto efekt uzyskaliśmy:
mosiężna klamka wyczyszczona stalową watą nabrała połysku
a poniżej opalony blat sosnowego stołu kuchennego,
efekt niesamowity gdyż uwydatnia się jeszcze bardziej rysunek słojów
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz