W tym roku postawiłam na minimalizm :) BEZ BOMBEK, KOKARDEK, PIERNICZKÓW, LUDZIKÓW, ANIOŁKÓW I INNYCH CUDACZKÓW za to makaronu poszło tyle że pewnie bym ze dwie pomidorówki przyrządziła :)
Choinka na stożkowej podstawie ze sztywnego kartonu.
Całość sprejowana na srebrno
Całość sprejowana na srebrno
Początkowo miałam lampki czerwone, na zielonym kablu i mało ich było :(
Ale później została choinka ulepszona
o lampki niebieskie ( bardziej pasowały do mojego pokoju)
Dodatkowym ich atutem jest to, że mają kabelki przeźroczyste więc się tak nie rzucają w oczy
I jest ich DUUUUżżo :)
i mogę ustawić je na tryb "miganie"
A poza tym .....można by rzec, że w tym roku jakoś skromnie u mnie z akcentami świątecznymi w dekoracji mieszkanka.
tylko "powieszony bałwan" i u wezgłowia łożka
i zawieszka: ptaszki z tektury, z kolorowym brokatem
Lenistwo? czy przesyt? tak wyszło
Za rok znowu święta będzie na pewno inaczej
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz