Wokół mnie wszędzie zmiany.
Kącik wypoczynkowy na patio ( jak to mówią Hiszpanie) przeobraża się, by milej się biesiadowało w letnie wieczory.
Stare wiklinowe foteliki "zniebieściły" się po pomalowaniu ich akrylową farbą Fluggera. Przed malowaniem porządnie je wyszorowałam ciepłą wodą z dodatkiem soli.
Korzenie na ścianie przywiozłam ze wsi, z polnej piaszczystej drogi, gdzie wystawały z piasku.
Wyczyściłam je z resztek piasku i zaimpregnowałam lakiero-bejcą w ciemnym kolorze brązu.
obrus na stole z jedwabnej surówki malowanej ręcznie
Kamienna ściana:
Naturalną ozdobą kącika jest ułożona ścianka z kamieni - otoczaków polnych. Kamienie przyklejałam na klej mrozoodporny do glazury-terakoty.
Gałęzie wikliny tworzą podsufitkę nad stołem, maskując nieestetyczny daszek z blachy
Wystarczy zadrzeć głowę do góry i prawie czujesz się jak w dżungli
Lampion -girlanda to świecące kolorowe kule z bawełnianej nitki ( przywiozła mi je z Azji przyjaciółka )
Wieczorem tworzą niepowtarzalny klimat.
Regalik (grat z odzysku, ale solidna sklejka) też potraktowałam tą samą farbą co fotele z wikliny.
Taki mebel służy do ekspozycji bibelotów, dekoracji, doniczek z roślinami itp.
Mebel stoi pod daszkiem, więc deszcz mu niegroźny.
A to nowy - stary nabytek z babcinego stryszku
Świetnie sprawdzi się jako osłona na dużą donicę
HAMAK - dla mnie to nieziemska rewelacja!!!
Polecam ten gigantyczny hamak brazylijski firmy Amazonas
który może udźwignąć max 280kg
Kładziesz się, bierzesz książkę i bujając się już osiągasz niemal stan ZEN.
Hamak jest wykonany z solidnego płótna (100% bawełny)
Tekst dodany: przetrzymał już kilka sezonów:)
A te drzwi garderobiane pomalowane według mojego pomysłu, zawisną przy okienku imitując okiennice .
Mysśiciel siedzący pod drzewkiem
A w głowie jeszcze kolejne pomysły na aranżację przestrzeni ogródka...
Ale wszystko w swoim czasie....