Wieszak Retro na ubrania

Meble z odzysku:

Podczas spaceru , przechodząc miedzy blokami, dojrzałam wystający na samym wierzchu przepełnionego kontenera ze śmieciami, dostojny stary Retro wieszak na ubrania.

Okazało się że oprócz rozklejonej obręczy jest cały.

Widocznie ktoś postanowił się z nim rozstać.

 Przygarnęłam go i zabrałam go do siebie.

Poddałam liftingowi 

Przed malowaniem :

Czyszczenie watą metalową:

Najpierw cały wieszak pomalowałam białą farbą podkładową akrylową ( inaczej grunt, primer)

Po wyschnięciu podkładu pomalowałam farbą właściwą,  akrylową -błękit firmy Flugger.

Do błękitu dopasowałam złote grochy:

Oto wieszak w całej okazałości:

Motywu grochów użyłam do pomalowania króliczka ze styropianu

Półka na stelażu maszyny "Singer"

Zaistniała potrzeba stworzenia małej półki na telefon, szklankę czy chociażby odłożenie kluczy.

Takiej półki potrzebowałam na swoim patio.

Zabrałam się do dzieła.

Odrysowałam motyw ozdobny z szablonu:

Wypaliłam pirografem odrysowany, ozdobny motyw

Sklejkę zabarwiłam bejcą spirytusową w kolorze dębu

Po wyschnięciu zabezpieczyłam półkę naturalnym woskiem (moim ulubionym -czytaj wcześniejsze moje posty)

Półkę zamontowałam na  czarnym stelażu starej maszyny Singer:

Wosk naturalny - Rewelacja !

Witajcie

I znowu wosk, który już opisywałam we wcześniejszych postach sprawił Cuda.

Przepis na wosk znajdziesz w tym poście

Zakochałam się w nim i używam go coraz częściej.

Efekty jego użycia są rewelacyjne!

Tym razem odświeżyłam pięknie rzeźbione sztućce etno do sałaty.

Drewniane łyżki kuchenne najpierw wyszorowałam detergentem. pozostawiłam do wyschnięcia. 
Gdy drewno jest suche można wetrzeć wosk. po wyschnięciu pierwszej warstwy , można wetrzeć drugą.

   Różnica widoczna gołym okiem : widelec już po wtarciu wosku , łyżka jeszcze przed:

Zabieg woskowania można z czasem powtórzyć gdy drewno "odda' wilgoć i znów stanie sie suche

Kostur jak Gandalfa Białego

Spacerując po bezdrożach, w wakacyjny czas, natknęłam się na taki leżący na ziemi konar.

Zauroczył mnie formą i licznymi dziurami wydrążonymi zapewne przez jakieś żyjątka.

Długość konara 130 cm i wygięta prawie jak rączka jego końcówka,

 od razu skojarzyły mi się z kosturem Gandalfa Białego :) 

Ponieważ zawsze zabieram ciekawe znaleziska i tym razem tak się stało.

Oczyściłam drewno szczotką drucianą z piachu i zanieczyszczeń. 

Wełną stalową wypolerowałam powierzchnię.

Jako wielbicielka intensywnych kolorów postanowiłam nieco "ożywić" urodę badyla.

Namalowałam  tęczowy pasek farbami akrylowymi. 
Zaimpregnowałam lakierem akrylowym.

 Rączka wygląda jak głowa żyrafy, nieprawdaż??

A propos słowa kostur - takie oto synonimy znalazłam w internecie :

• bal,
• bela,
• beleczka,
• belka,
• drąg,
• dyl,
• kantówka,
• kij,
• kłoda,
• krąglak,
• krokiew,
• lacha,
• laga,
• laseczka,
• laska,
• okrąglak,
• pal,
• pałka,
• podpora,
• podwalina,
• pomoc,
• stojak,
• tram,
• drążek,
• drewienko,
• dzida,
• kijek,
• klocek,
• pała,
• pałeczka,
• patyczek,
• patyk,
• polanko,
• pręt,
• szczapa,
• szczapka,
• kosturek,
• dębczak,
• słup,
• tyka,
• żerdź,

WESOŁYCH ŚWIĄT

WESOŁYCH ŚWIĄT WIELKIEJ NOCY

Jajka zdekupeżowałam,

  a styropianowy zajączek pomalowałam w duże białe grochy 

Palma z Juki - reanimacja

No cóż....
Moja stara wieloletnia Juka, która dorosła niemal do sufitu mieszkania postanowiła dokonać chyba swego żywota.

W górnej rozecie liście zżółkły i musiałam je usunąć.

Ale wpadłam na pomysł by zachować sobie całą formę drzewka. Jak nadmieniłam już sporego.

Zainspirowała mnie sztuczna palma którą mam już jakiś czas przed domem.

Juka  w pewnym momencie wyglądała już tak.

Brak światła słonecznego w zimowe dni poszedł w parze z chorobą (szkodnik)  i spowodował taki stan rzeczy :

Ale  w głowie zaświtała myśl....

Kupiłam włókno kokosowe i sztuczne liście ( obydwie rzeczy do nabycia na giełdzie kwiatowej )

Liść całkiem nieźle imituje prawdziwy liść bananowca :

Wokół pnia Juki obwiązałam drutem ogrodniczym włókno kokosowe. 

Liście lekko ponacinałam 

i tworzą teraz piękną koronę palmy.

Teraz "juka- palma" prezentuje się tak:

Soczyste  liście przywołują atmosferę dżungli, jej bujną tropikalną zieleń

Palma z liści sztucznych bananowca na pniu Juki wpisuje się w popularny i modny trend wnętrzarski - orient i egzotyka

Obraz z kameleonem

Nie jest tajemnicą, że nie przepadam za zimą.

Brak roślin, światła i zimne mroźne dni osłabiają moje samopoczucie.

Dlatego ratuję się jak mogę.

Jak zwykle pozytywną energię dają mi intensywne kolory. 

Bawię się nimi w swoich pracach. 

Dlatego chwyciłam tym razem za płótno i farby olejne.

I oto co powstało:

Obrazek utrzymany w bajkowym klimacie przenosi w świat wyobraźni.

Lubię motyw szachownicy czarno - białej dlatego pojawiła się na obrazie.

Kameleona wycięłam kiedyś z gazety z myślą, że namaluję go na jedwabiu. 

Ale najpierw jak widać został uwieczniony na płótnie :)

inspiracja 

Wykorzystana paleta barw:

Łączenie wzorów, form, barw to ogromne pole dla wyobraźni....