wtorek, 9 października 2012

Jedwab - małe gawroszki

Duża apaszka w tonacji granatowo-białej:


Naniesiony kontur na jedwab





i seria małych apaszek tzw. gawroszek:



 a 'la batik:








 granatowa gawroszka w liście:



 i  gawroszki z efektem soli:






poniedziałek, 8 października 2012

przy-ziemne sprawy



'latoś" fasolka obrodziła:)
A trzeba dodać że po raz pierwszy posadziłam coś takiego w moim małym ogródku.


jednak pozostało już tylko po niej wspomnienie
a teraz... prosty sposób na przedłużenie rękawic
Moją zmorą w pracach ogrodniczych było przycinanie iglaków, tuj czy jak kto woli żywotników.Zawsze kończyło się to podrapanymi przedramionami.Nawet gdy zakładałam bluzę z długim rękawem, gdy wyciągałam ręce do góry  zawsze odsłaniało mi się ciałko. Idealnie poddane było szorstkim igłom tujek.
Powiedziałam sobie- DOŚĆ!!!
i przysiadłam do maszyny do szycia z kawałkiem sztywnego materiału i zwykłymi rękawiczkami ochronnymi




wypróbowałam - przedłużacze działają ! Polecam ten pomysł



Rękodzielnik - II Warszawska Akademia Rękodzieła Artystycznego

Uwaga! Uwaga!

Mam przyjemność zakomunikować iż 27 -28 października odbędzie się w Warszawie :

Rękodzielnik - II Warszawska Akademia Rękodzieła Artystycznego




Organizatorzy zapewnili szeroki wachlarz interesujących zajęć, na których można poznać rozmaite techniki plastyczne.
Więcej informacji możecie uzyskać zaglądając na bloga Agnieszki Arnold
Wiem, że jeszcze są wolne miejsca, więc zachęcam serdecznie do uczestnictwa w zajęciach.
Zostałam również i ja zaproszona do grona prowadzących zajęcia. 
Poprowadzę lekcję z nauki malowania na jedwabiu, tym razem- techniką batikową.
W imieniu organizatorów i swoim serdecznie zapraszam.




czwartek, 4 października 2012

Nowe apaszki - galeria

Nowe apaszki spod mojego pędzla
lilia na jedwabiuw trakcie malowania:






Klimaty iście zimowe czyli
 gwiazdki, śnieżynki wersji kobaltowej:


oraz bakłażan, śliwa
pastelowe esy-floresy:

strelicia w ciepłych brązach:



energetyczne słońce i księżyc:





Moje pierwsze filcowanie

Coraz to napotykam w internecie na fajne rzeczy 
wykonane techniką filcowania wełny czesankowej.
 Zapragnęłam mieć filcowaną bajeczną torbę listonoszkę  :)
Taki typ torebki lubię najbardziej.
Wygodna forma noszenia na krzyż mi odpowiada.
Człowiek chce się schylić i nie musi przytrzymywać torby, która wiecznie spada z ramion.
Metodę na mokro widziałam na warsztatach z filcowania.

Taki twór filcowany na mokro wyszedł po moich działaniach:


 klapa w ogniste kolory  + dredy

 to  rozwarstwienie przy pasku wyszło jakoś samoistnie, ale mi się spodobało:



pasek jest naprawdę mocny 


tył torby:


A tak powstawała torebka:

ułożenie czesanki warstwowo


Na warstwy spodnie dawałam kolory, które najmniej mnie interesowały,
 i tak będą one niewidoczne, bo środku torby

Wypełnienie wnętrza torby podszewką uważam za zbyteczny manewr,
ale jak ktoś chce - nie ma problemu.





 to klapa wierzchnia z dredami:
Dredy zrolowałam wcześniej i wplotłam je w klapę


Ten element to pasek: musi stosunkowo dłuższy bo podczas filcowania nam się skurczy


Roluję pasek na bambusowej podkładce:

 i kwiatuszek: 


klapa spód:

Ogromnie jestem zadowolona z pierwszej próby filcowania na mokro.
Dodam jeszcze do niej zwnętrzną małą kieszonkę od spodu. 


 jesienne ponure dni rozweseli mi  kolorowa torebka


poniedziałek, 1 października 2012

WEGETARIAŃSKIE PIEROGI Z ZIEMNIAKAMI

Są różne pierogi, ale te które robiła moja babcia są po prostu R-E-W-E-L-A-C-Y-J-N-E
Pochodzą z Podlasia i nie są to pierogi ruskie.
Zawsze robię sporą ilość bo świetnie smakują odsmażane na patelni. Znikają bardzo szybko. Trochę jest z nimi roboty ale naprawdę są warte tego.


Oto przepis:
ciasto: 4 szklanki mąki pszennej
  gorąca woda
łyżeczka soli
2 łyżki oleju

 farsz:1,5 kg ziemniaków
4 małe cebule
majeranek 
pieprz, sól

Wsyp mąkę do miski i stopniowo dolewaj gorącej wody. Dodaj sól i olej .Wyrabiaj ciasto. Po złączeniu się składników przenieść kulę ciasta na stolnicę.  Jak zagnieciesz już ciasto tak, by w środku po przekrojeniu nie było dziurek , odłóż ciasto by odpoczęło przykrywając ściereczką by nie obsychało.





Na farsz: obierz cebule i zeszklij na oleju:



Ja dziś użyłam większej ilości składników  bo 5 gęb trza było obdzielić tym jakże zacnym rarytasem.A poza tym można te pierożki zamrozić na późniejszą konsumpcję




Do starcia ziemniaków użyłam robota kuchennego




zeszkloną cebulkę połączyć z ziemniakami .Farsz posolić , popieprzyć i dodać sporą ilość majeranku ( ja nie żałuję) Można dodać również paprykę słodką i czosnek przeciśnięty przez praskę.


wrzucamy na rozgrzaną patelnię  farsz



od czasu do czasu przekładając by cały farsz się przesmażył. Farsz zgęstnieje i zrobi się z niego taka sztywna klucha. Nie zrażajcie się kolorem robi się brunatny, ale smak rekompensuje wątpliwe walory estetyczne :)


Po zdjęciu z patelni  możemy zacząć lepić pierożki. Farsz może być  nakładany jeszcze ciepły.


 Babcia dzielnie mi pomagała w produkcji 


a gdy woda się zagotuje w garze wrzucamy  pierogi i gotujemy aż spuchną i wypłyną na powierzchnię wody 



 Nie skupiałam się na idealnym wyglądzie pierożków, gdyż później i tak kroję je w poprzek na centymetrowe paski i podsmażam na patelni. Takie podsmażone są jeszcze pyszniejsze niż prosto z wody.
Dlatego robię je ciut większe niż tradycyjnie, by było co kroić:)


 Idealnie komponują się z surówkami i  okraszone skwarkami   MMMmmmm..... pychota



 życzę Smacznego
i lecę trochę pojeść



**************************************************************************