niedziela, 23 grudnia 2012

Wesołych Świąt







Pojemnik na płynne mydełko- ceramika

Pojemnik na mydełko w płynie ulepiłam z gliny.
Pompkę miałam ze starej plastikowej butelki, dokleiłam ją klejem "kropelką" od góry

Wnętrze kubika jest poszkliwione:

W przykrywce wycięłam dziurę na pompkę jeszcze podczas lepienia :






poniedziałek, 17 grudnia 2012

Ceramiczny kaktus i patery na owoce

Przedstawię Wam efekty moich ostatnich poczynań ceramicznych.
Doniczka dłonie:

doniczka z gliny w kształcie złączonych dłloni

doniczka z gliny w kształcie złączonych dłloni
Poszkliwiłam ją szliwem - "plama oleju"

doniczka z gliny w kształcie złączonych dłloni


Patera na owoce- zabarwiona Angobą czarną
Patera na owoce- zabarwiona Angobą czarną

   Odciśnięte liście łopianu
z czarną glinką barwiącą

Patera na owoce- zabarwiona Angobą czarną

Pełne skupienie przy pracy:)
Lubię kaktusy, więc postanowiłam ulepić z gliny takiego oto kaktusa.
ja przy pracy, lepienie z gliny kaktusa

I już kaktus w piecu ceramicznym czeka na zamknięcie pokrywy:

środek pieca ceramicznego, z pracami do wypału

 Efekt końcowy:
kaktus ceramiczny
i widok z drugiego boczku:
kaktus ceramiczny

I jak się prezentuje?



Prace kursantek warsztatu - Malowanie na jedwabiu

 Oto efekty spotkania na warsztacie z 
 Malowanie na jedwabiu

Ćwiczyłyśmy technikę  STĘPLOWĄ

praca  Kasi:


Praca  Matyldy:



praca Marty:


Zachęcam spróbować malowania na jedwabiu 


niedziela, 2 grudnia 2012

Żegnaj Przyjacielu


..Życie choć piękne tak kruche jest

Wystarczy jedna chwila by zgasić je

Życie choć piękne tak kruche jest
Zrozumiał ten kto otarł się o śmierć ...


....nauczyłeś mnie wielu mądrych rzeczy...żegnaj Przyjacielu

piątek, 23 listopada 2012

GĘSI i inne ptactwo

Moją kolekcję ceramicznego drobiu zaczęłam od jednej...jak to zwykle bywa...drugą dokupiłam by ta pierwsza miała koleżankę:)....trzecią dostałam gdy ktoś zobaczył że mam dwie.....pewnie pomyślał, że fajnie byłoby, gdy były trzy:), a resztę dolepiłam ja sama w glinie.
te są kupne:



tu moje wytwory,po pierwszym wypaleniu na  tzw. 
biskwit w temp. ok 750*C. Później się szkliwi i ponownie wypala już w wyższej temperaturze tj. 1050 *C

jedna gęś straciła dziób, ale dolepiłam go.Szukaj, która?




tu inne ptaki:


panoszą się pierzaste w kuchni