piątek, 23 listopada 2012

GĘSI i inne ptactwo

Moją kolekcję ceramicznego drobiu zaczęłam od jednej...jak to zwykle bywa...drugą dokupiłam by ta pierwsza miała koleżankę:)....trzecią dostałam gdy ktoś zobaczył że mam dwie.....pewnie pomyślał, że fajnie byłoby, gdy były trzy:), a resztę dolepiłam ja sama w glinie.
te są kupne:



tu moje wytwory,po pierwszym wypaleniu na  tzw. 
biskwit w temp. ok 750*C. Później się szkliwi i ponownie wypala już w wyższej temperaturze tj. 1050 *C

jedna gęś straciła dziób, ale dolepiłam go.Szukaj, która?




tu inne ptaki:


panoszą się pierzaste w kuchni





czwartek, 22 listopada 2012

Ceramiczna lampa

Zapisałam się na zajęcia ceramiczne. 
Bardzo fajna sprawa.
Mam kilka pomysłów w głowie które chciałabym zrealizować, stąd pomysł by wyżyć się w glinie. 
Na pierwszy ogień poszła lampa.
W moim pierwszym zamyśle kształt lampy był zupełnie inny niż efekt końcowy. 
W trakcie pracy (a były to dwa zajęcia) forma uległa dziwnej zmianie pod moimi palcami - niekompatybilność myśli z ręką.
 Trochę też praca "siadła" poddając się sile grawitacji :) 
Przyznam, że trzeba wprawy i doświadczenia, by umiejętnie ulepić taką sporą rzecz. Ja dopiero odkrywam arkana ceramiki.

Oto efekty:

Miała być lampa na modłę marokańską, a wyszedł taki grzybek z dziubkiem :D

Do środka włożyłam starą lampkę na podstawie, bez żadnego mocowania do ceramicznej formy.  W każdej chwili mogę wyciągnąć lampkę.


Wnętrze lampy :



Przez dziurki przechodzą snopy światła robiące ciekawe refleksy na ścianie i suficie:



niedziela, 18 listopada 2012

Tworzy się jedwabna sukienka...


Malowanie jedwabiu na sukienkę letnią.
 Bajeczny motyw botaniczny, print egzotyczny ręcznie malowany
- motyle, lilie, orchidee, liście:

 bon sukienkowy, tył i połowa przodu:

 tu pomalowany już materiał, tylko ułożony odwrotnie do zdjęcia:
kupon jedwabiu na sukienkę, ręcznie malowany w motywy roślinne
klimat coś jak: natural fantasy 

 rękawy i druga połowa przodu:
tło już naniesione, elementy  kwiatów i liści do pomalowania

Wzór roślinny jest mocno zabudowany,
 więc trochę czasu zajmie zanim się namaluje całość.
Oczywiście pokażę dalsze efekty pracy.
Jedwab malowany jest przez moją imienniczkę, która ma ogromny talent, nie tylko malarski, ale i krawiecki- ku mojej uciesze ;)
no cóż.... słowa same cisną mi się na usta..... uczeń przerósł mistrza


Ale mnie to ogromnie cieszy, uwielbiam ludzi uzdolnionych manualnie !!!

Mój pomysł na poniedziałek



Te

Też macie czasem niemoc twórczą?

Kamienie

Lubię zwozić  kamienie z różnych podróży- tych bliskich- rowerowych, i tych dalszych.....
Niektórzy uważają że przynosi to pecha...ja w przesądy nie wierzę. Te  zabobony z kotem , kominiarzem, przysiadanie jak wracasz się po zapomnianą rzecz... i wiele innych. Dla mnie to tylko wymysły ludzi.
Zwróciliście uwagę, że najładniej, najefektowniej wyglądają  kamienie jak są mokre.
Ja poprawiam ich wyrazistość kładąc jedną warstwę błyszczącego lakieru akrylowego (nietoksyczny, wodorozcieńczalny)
Tak samo można potraktować muszle, kawałki kory, drewna itp.
stos różnych kamieni na stoliku, do dekoracji
 Z lewej strony kamienie nielakierowane, prawy kamień po lakierowaniu
Widać różnicę, prawda?
stos różnych kamieni na stoliku, do dekoracji

Takie błyszczące dekoracje lepiej się prezentują w kompozycjach

sobota, 17 listopada 2012

Seria sukienkowa

Sukienki z Burdy:
Wszystkie fasony są według mnie bombowe
Skanowałam z gazety więc jakość zdjęć słaba



 motylami malowane:


Ten fason będzie do realizacji , materiał tylko wybiorę kolorowy

A poniżej sukienki Roberta Cavallego:


To połączenie dwóch energetycznych kolorów jest rewelacyjne